Jestem osobą, która na temat pracy specjalistów ds. obsługi klienta może wypowiedzieć się z trochę innej perspektywy. Sama kiedyś przez 4 lata pracowałam na tym stanowisku, jednak z czasem udało mi się awansować na menedżera działu sprzedaży, który zajmuje się koordynacją działań prowadzonych przez zatrudnianych przez naszą firmę specjalistów, specjalista obsługi klienta Olsztyn.
Moim zadaniem jest czuwanie nad czasową i jakościową realizacją zadań powierzonych poszczególnym specjalistom ds. obsługi klienta oraz wymaganie od nich nadrabiania zaległości czy rekompensaty strat. Z autopsji wiem, że dobry koordynator to ktoś, kto działa za pomocą zarówno kija, jak i marchewki. To, że komuś czasami zdarza się mieć gorszy dzień jest całkiem zrozumiałe, jednak zmniejszona jakość pracy utrzymująca się przez dwa tygodnie jest powodem do niepokoju, z którym muszę sobie jakoś poradzić. W obliczu ostrej konkurencji panującej na rynku nasza firma nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek opóźnienia, dlatego specjalista, który się nie sprawdza bardzo szybko zostaje zastąpiony takim, którego praca w tym zawodzie nie zdążyła jeszcze znudzić.
Podejrzewam, że niektórzy z moich podwładnych nie są do końca zadowoleni z moich metod pracy, jednak są one efektywne i dają oczekiwane efekty. To na to zwraca uwagę zarząd, który jest moim bezpośrednim zwierzchnikiem. Szefa nie obchodzi czy jestem miła, surowa czy krzyczę na podwładnych – ważne jest jedno – maksymalny zysk.