Chociaż już dawno przestałam pracować w sprzedaży, swoją pracę na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta w Poznaniu wspominam bardzo miło. Wszystko zapewne przez fakt, że dzięki niej udało mi się znaleźć prawdziwą miłość. To ciekawe, jakimi zaplątanymi ścieżkami prowadzi nas nasze życie, by w końcu, po wielu zakrętach, zaułkach i niebezpieczeństwach trafić tam, gdzie nasze miejsce.
Marcina poznałam jeszcze w liceum i już wtedy bardzo mi się podobał. Niestety, jakimś trafem nie udało nam się wtedy stworzyć trwałego i dającego podstawy na przyszłość związku. Wielkie było moje zdziwienie, gdy pracując na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta moim nowym współpracownikiem został Marcin. Okazało się, że podobnie jak ja ukończył studia ekonomiczne, i nie mogąc znaleźć nic konkretniejszego, zdecydował się na karierę w obsłudze klienta. Początkowo nasze relacje były czysto przyjacielskie, aż do momentu, gdy pewnego dnia Marcin zaoferował, że podwiezie mnie po pracy do domu. Byłam chora i czułam, że powoli umieram dlatego z wdzięcznością przyjęłam propozycję kolegi. W trakcie półgodzinnej drogi do mojego mieszkania zaczęliśmy wspominać czasy liceum i zastanawiać się dlaczego nam wtedy nie wyszło. Od słowa do słowa przeszliśmy do naszych aktualnych problemów, przez co nasza rozmowa przedłużyła się do dwóch godzin i przeniosła do mojego mieszkania. Zamówiliśmy pizzę, wypiliśmy wino, a ja zapomniałam o chorobie. Po dwóch tygodniach byliśmy parą, a teraz jesteśmy małżeństwem z trzyletnim stażem, specjalista obsługi klienta Poznań.