Jeden dzień

Jeden dzień

Z pracy na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta w jednej z tarnowskich firm informatycznych szczególnie dobrze pamiętam dzień, w którym udało mi się zrealizować plan sprzedażowy najszybciej z wszystkich moich współpracowników, dzięki czemu zostałem nagrodzony duża premią i darmowym kuponem na wizytę dla dwóch osób w SPA.

Bardzo cieszyłem się z uzyskanego wyniku, ponieważ pracowałem na niego bardzo ciężko przez długie tygodnie. Dodatkowy zastrzyk gotówki zawsze się przyda, dlatego od razu postanowiłem, że otrzymaną premię wydam na wymarzony telefon komórkowy. Nie wiedziałem natomiast co zrobić z biletem wstępu do SPA. W tamtym czasie nie miałem dziewczyny, a rodzice, którym ewentualnie mógłbym dać bilety mieszkali na drugim końcu Polski. Żal było mi ich sprzedawać lub nie wykorzystać – w końcu to nagroda. Po kilku dniach rozmyślań postanowiłem, że zaryzykuję i na weekend w SPA zaproszę koleżankę z pracy, która od pewnego czasu bardzo mi się podobała, i z tego co wiem, była stanu wolnego. Podejrzewałem, że odmówi, a całe nasze biuro przez kolejny tydzień będzie się ze mnie naśmiewało, jednak Asia, ku mojemu zdziwieniu z chęcią przyjęła zaproszenie.

Weekendowe SPA minęło bardzo szybko, nam udało się lepiej poznać, przez co dowiedziałem się, że moje zainteresowanie Asią nie jest jednostronne, bowiem ona już od pewnego czasu przejawiała moją osobą pewne zainteresowanie, którego ja, pochłonięty pracą, nie zauważyłem. Kolejny weekend pracy rozpoczęliśmy już jako para. Obecnie, nasza córka ma 3 lata, a my jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, specjalista obsługi klienta Tarnów.

Zostaw komentarz