Oficjalnym tytułem stanowiska pracy jakie zajmuję jest specjalista ds. obsługi klienta. Moim zdaniem, stanowisko to równie dobrze można by nazwać „sprzedawcą usług przez telefon”, bowiem na tym ta praca tak naprawdę polega. To nie jest tak, że swojej pracy nie lubię, lub przeszkadza mi jej charakter, jednak nazywanie sprzedawcę specjalistą obsługi klienta jest pewnym zakłamaniem i mydleniem oczu, specjalista obsługi klienta Rzeszów.
Niemniej, jakkolwiek mój zawód by się nie nazywał, i tak czerpię z niego bardzo wiele przyjemności. Szczególnie wiele satysfakcji daje mi testowanie różnych technik manipulacyjnych, których nauczyłem się podczas specjalistycznego kursu, w którym brałem udział jeszcze podczas studiów. To ciekawe, jak początkowo bardzo oporni klienci za pomocą odpowiednio wysuniętych argumentów lub stosowanych przeze mnie metod powoli zmieniają swoje zdanie, by w końcu zdecydować na zakup konkretnej usługi. Oczywiście, wśród klientów zdarzają się tacy, których nawet najlepszymi i najprzebieglejszymi metodami nie jestem w stanie namówić do niczego, jednak 70% rozmówców to osoby, które bardzo łatwo można zmanipulować.
Wszystkie stosowane przez mnie metody są jak najbardziej etyczne i nie powodują żadnych negatywnych skutków. Nikogo nie obrażam, nie zastraszam i nie szantażuję. Po prostu tak dobieram słowa i argumenty, by w jak najkrótszym czasie i w jak największym stopniu osiągnąć swój cel, czyli sprzedać. Sprzedaż to zysk, a zysk to wyższa pensja.