Swój pierwszy dzień w zawodzie specjalisty ds. obsługi klienta w pewnej wałbrzyskiej firmie informatycznej wspominam bardzo sympatycznie. Zawsze myślałem, że środowisko informatyczne jest bardzo zamknięte i hermetyczne, jednak okazało się, że to tylko stereotyp, a wielu informatyków i programistów to bardzo otwarci i ceniący pracę w zespole ludzie, specjalista obsługi klienta Wałbrzych.
Jak tylko przekroczyłem próg swojego nowego miejsca pracy, z uśmiechem na ustach przywitał mnie koordynator zespołu, który od tego momentu miał zostać moim bezpośrednim przełożonym. Po ogólnej prezentacji zostałem oprowadzony po wszystkich działach firmy i przedstawiony wszystkim nowym współpracownikom. Na 30 osób pracujących w firmie, udało mi się zapamiętać imiona zaledwie dwóch czy trzech, jednak wiedziałem, że z czasem wszystko wejdzie mi do głowy.
Następnie zostałem zaprowadzony do biurka, przy którym miałem pracować – nic ciekawego: komputer, telefon, notatnik, zestaw artykułów piśmienniczych, oferta handlowa firmy i wielki wygodny fotel. Nad komputerem wisiała nowa tablica korkowa przeznaczona na najważniejsze uwagi i notatki. Kolejne trzy dni upłynęły mi na ciągłych szkoleniach, kursach i nauce. Jako specjalista ds. obsługi klienta musiałem posiadać gruntowną wiedzę z zakresu oferty produktowej, dlatego teoretyczna wiedza stanowiła podstawę mojej efektywnej pracy.
Po kilku pierwszych, wstępnych dniach pracy zasiadłem w końcu za pulpitem mojego biurka i wziąłem się ostro do pracy. Wiedziałem, że w razie problemów czy niejasności zawsze mogę liczyć na pomoc mojego koordynatora.