Konkurencja

Konkurencja

O dużej konkurencji w jednej z włocławskich firm usługowych słyszałam jeszcze zanim zaczęłam interesować się zatrudnieniem na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta, specjalista obsługi klienta Włocławek. Podejrzewałam jednak, że zasłyszane opinie są mocno przesadzone i wyolbrzymione przez osoby, którym  w tym zawodzie nie wyszło.

Niestety, już w pierwszym tygodniu pracy w tej firmie okazało się, że plotki wcale nie były takie przesadzone. W firmie rządziła przede wszystkim jedna zasada – jedz, albo sam zostaniesz zjedzony. Nie było miejsca na jakąkolwiek pomoc czy współpracę. Każdy walczył sam i starał się za wszelką cenę wygrać. W samym centrum dużego miasta obowiązywało dzikie prawo dżungli.

Na natychmiastową rezygnację z pracy nie mogłam sobie pozwolić, bowiem poszukiwania zatrudnienia zajęły mi ponad pół roku, a znalezienie pracy we Włocławku, który cechuje się jednym z największych poziomów bezrobocia w całym województwie kujawsko-pomorskim jest bardzo trudne.  Nie pozostało mi nic innego jak toczyć bitwę o przetrwanie. Chcąc czy nie chcąc zaczęłam walczyć ze współpracownikami o jak najlepsze wyniki, gwarantujące jak najwyższe zarobki. Już po kilku miesiącach moje metody zaczęły przynosić odpowiednie wyniki, co wskazywało że moje studia nie poszły na marne. Osiągałam lepsze wyniki niż osoby zatrudnione w tej firmie od paru dobrych lat. Szło mi na tyle dobrze, że po roku czasu dostałam awans na stanowisko koordynatora sprzedaży. W końcu mogłam odetchnąć i spokojnie patrzeć jak inni, a nie ja, powoli wypruwają sobie żyły by z czasem zająć moją pozycję.

Zostaw komentarz